Szydło bezlitosna dla europosłów opozycji: Jest mi wstyd za nich
We wtorek o godzinie 9.00 premier Mateusz Morawiecki wziął udział w debacie dotyczącej kwestii praworządności w Polsce oraz prymatu prawa unijnego nad krajowym w Parlamencie Europejskim. Szef polskiego rządu przekonywał, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie ma problemu z przestrzeganiem unijnych zasad.
Wystąpienie Morawieckiego, jak i poprzedzająca je przemowa przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wywołała gorącą dyskusję w PE.
Premiera Polski ostro krytykowali nie tylko europosłowie innych państw, ale również politycy polskiej opozycji.
"Wstyd mi"
Głos w tej sprawie zabrała była premier Beat Szydło. – Na początek, zanim rozpocznę swoje wystąpienie, powiem jasno i dobitnie. Nie wypchniecie Polski z Unii Europejskiej. Polska jest i będzie w Unii Europejskiej, bo taka jest decyzja i wola Polaków i czas skończyć z kłamstwami i z tymi nieprawdziwymi tezami, które państwo również dzisiaj tutaj stawiliście – mówiła Beata Szydło podczas debaty w PE.
Polityk w ostrych słowach skrytykowała postawę europosłów polskiej opozycji. – Ciągle o polskim wymiarze sprawiedliwości, co nie jest kompetencją tej izby i wiecie państwo o tym doskonale. Te wszystkie kłamstwa, które tutaj padają, tylko i wyłącznie są po to, żeby podtrzymywać tę debatę, która jest wygodna dla tej części [lewej] Parlamentu Europejskiego. Na koniec powiem jeszcze tak. Wstyd mi za tych polskich eurodeputowanych, którzy stąd i tutaj atakują Polskę, swoją ojczyznę. Ale chichot historii jest taki, że najczęściej wywodzą się oni albo z układów socjalistycznych, albo prywatyzowali Polskę w taki sposób, że wyprzedali cały nasz narodowy majątek – mówiła.